Podzielmy się
Na początek podzielmy się na nas i ich. My oczywiście lepsi, mądrzejsi, ogólnie kumaci i generalnie mamy rację. Oni – no cóż, ich jest niestety więcej, ale hałaśliwi są, głupi niemożebnie i ogólnie wkurzający. Trochę zbyt ogólnie? To podzielmy się na baby i chłopów (kobiety i mężczyzn; facetów i kobitki, itp.) I w zależności po której stronie stoimy baby to będą głupie ...ipy, a faceci głupie ...uje. Albo odwrotnie. Poopowiadajmy sobie dowcipasy, z obu stron równie smaczne, powydzierajmy sobie trochę kudłów z durnych łbów w szarpaniu się o sprzątanie, chlanie piwska, brak empatii, kompletne niezrozumienie i dziejowe niesprawiedliwości. Z zaproponowanej tematyki pełnymi garściami mogą czerpać (i czerpią) obie strony. Możemy też podzielić się na białych i nie białych (czarnych, bambusów, ciapatych, arabusów, żółtków, upaprańców, itd.). No chyba, że my akurat jesteśmy czarni, albo ciapaci, to wtedy do tego co w nawiasie dopisujemy białasów, bladziaków i inne takie...