Podzielmy się
Na początek podzielmy się na nas i ich. My oczywiście lepsi, mądrzejsi, ogólnie kumaci i generalnie mamy rację. Oni – no cóż, ich jest niestety więcej, ale hałaśliwi są, głupi niemożebnie i ogólnie wkurzający.
Trochę zbyt ogólnie?
To podzielmy się na baby i chłopów (kobiety i mężczyzn; facetów i kobitki, itp.) I w zależności po której stronie stoimy baby to będą głupie ...ipy, a faceci głupie ...uje. Albo odwrotnie. Poopowiadajmy sobie dowcipasy, z obu stron równie smaczne, powydzierajmy sobie trochę kudłów z durnych łbów w szarpaniu się o sprzątanie, chlanie piwska, brak empatii, kompletne niezrozumienie i dziejowe niesprawiedliwości. Z zaproponowanej tematyki pełnymi garściami mogą czerpać (i czerpią) obie strony.
Możemy też podzielić się na białych i nie białych (czarnych, bambusów, ciapatych, arabusów, żółtków, upaprańców, itd.). No chyba, że my akurat jesteśmy czarni, albo ciapaci, to wtedy do tego co w nawiasie dopisujemy białasów, bladziaków i inne takie.
Możemy podzielić się porządniej, według cyrkla i ekierki, czyli tych granic, które wyznaczali w odległych czasach panowie w mundurkach i garniturkach. To nam otwiera wiele możliwości, bo gdzie tam komu los miejsce wyznaczył tę resztę sobie będziemy klasyfikować jako pepików, żabojadów, szwabów, szkopów, makaroniarzy, rusków, żydków, itp., itd.
Albo podzielmy się według wieku. Na starych, młodych i dzieci. Starym babom trzeba wtedy na głowie zawiązać chuścinę i wdziać stylonowy fartuszek, a chłopu złochany kaszkiet i upaprany ferszalung. Babę dobrze jest postawić przy piecu (niech lepi pierogi), a chłopa posadzić na przyzbie z pecikiem w zębach, niech nic nie robi. Zrobi się swojsko.
Tak tylko przy okazji zapytam, kiedy ktoś widział ostatnio babinę w chustce, albo takiego chłopka roztropka z czerwonym nochalem? Bo ja 60 wiosen zaliczyłam i takie obrazki z trudem odgrzebuję z bardzo, ale to bardzo wczesnego dzieciństwa.
I niech starzy będą nic nie kumającymi dziadersami, nastolatki ograniczonymi erotorobotami, a dzieci nietykalną kastą bąbelków, majtającą pulchnymi nóziami na swoich plastikowych tronach madeinchina. No a my to My. Ci mądrzy, ogarnięci, tacy fajni ogólnie i co najgorsze wiecznie się z tą resztą zderzający, osłabieni tą ich ignorancją, niezbywalną tępotą. Taki już nasz los, tych fajnych.
Podzielmy się w każdej dziedzinie i na każdy temat. Na przykład czytanie książek.
My czytamy jedynie słusznie. Oni są jacyś nienormalni. My piękni, wrażliwi z wysokości naszych parnasów na tych niedouków patrzymy, ledwo ich zauważając. Lub my prawdziwi, sól ziemi, prostych prawd nam potrzeba i emocji. Oni bujają w obłokach, udziwniają, komplikują i ego sobie budują nas wyśmiewając.
W sztukach plastycznych (wizualnych?) i innych też się podzielmy. Na tych co to tylko Zenek i tych od Wagnera, tych ze „Słonecznikami” nad jadalnym stołem i tych co łzy ocierają gapiąc się na prostokąty Rhotki.
Na wegan, wegetarian i mięsożerców możemy się też podzielić.
Na wyznających jakąś religię i na niewierzących
Na grubych, chudych i tych w sam raz
Podzielmy się na samotnych z wyboru i zwolenników życia w stadle, na bezdzietnych z wyboru i marzących o licznym potomstwie, na komuchów, libków i prawaków.
Jedno jest ważne, żebyśmy nie zapomnieli, że to MY mamy rację. To my jesteśmy ci milusi, tamtych słuchać nie ma sensu, bo po co słuchać kogoś kto nie ma racji. Nie ma racji, bo głupszy jest od nas, nic nie rozumie, ogłupili go, albo zły jest per se. Wolność słowa mamy, internet mamy, wypowiedzmy się, emocji nie tłummy, bo to źle na psychikę działa. Inwektyw ci u nas dostatek, a i nowych nie wahajmy się tworzyć. Takie sprytne niektóre, z popięciornym dnem, inteligentne takie. Dawaj. Użyjmy sobie na Nich. I nie zapomnijmy o pogardzie, arogancji i lekceważeniu wszystkiego co dla tamtych ważne
Podzielmy się na tych z miasta i tych ze wsi (nie uwierzycie, to ciągle działa!), abstynentów i pijaków, światowców i zaściankowców, tych co lubią koty i psiarzy. W ostateczności podzielmy się na tych co myją okna przed świętami i tych co w ogóle im się świętować nie chce.
I nie zapomnijmy podzielić się opłatkiem.
A tu zabawa dla chętnych: poprowadź kilka dowolnych linii podziałów (zdjęcie własne dlatego takie niewyraźne)
No to teraz wypadałoby o połączeniach napisaċ..
OdpowiedzUsuńTyle tu informacji
Usuńchroniacych chata
że się zacukalam
ktos mnie tez uznal
za anonimowa
Nie przejmuj się. Mnie też czasami uznają za anonima :))))
UsuńPrzyjdzie pewnie taki moment :) Na razie jakoś tak awanturniczo w internetach i jesiennie ogólnie
OdpowiedzUsuńChwila, chwila, a placki ziemniaczane to z czym????
OdpowiedzUsuńI to jest głęboki podział od dawna boleśnie dzielący nasze społeczeństwo na kilka nierównych połówek. Cukier? Gulasz? Śmietana? Na goło?
UsuńPlacki plackami, ale czemu godziny na tym blogu takie dziwne 🤔
OdpowiedzUsuńCoś dziś grzebałam, ale nie wiem czy udało mi sie poprzestawiać. Też mnie stresowało, że wg Blogspota zamieszczam wpis o trzeciej nad ranem, podczas gdy u mnie była przyzwoita 20.30, albo coś koło tego
UsuńŁadnie
OdpowiedzUsuńNo ładnie. Świątecznie ;)))
Usuń