Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2023

W nowy rok w starych butach?

Obraz
     Nie ma to, jak stare buty. Porządnie schodzone, przylegające do stóp, jak druga skóra, jak pierwsza skarpeta. Buty, które sporo dróg mają już za sobą i byle piarg, byle mokradło im nie straszne. Podobno w takich najdalej się zajdzie. Pozbyć ich się ciężko, choć czasami chciałoby się... Ale od początku.  Wschody słońca w styczniu późne. Siódma, nawet ósma rano to jeszcze środek nocy. Spałoby się choćby i do południa. W sobotę, na przykład. Zwłaszcza, że zagadał się człowiek w piątkowy wieczór, zasiedział, bo przecież wolne jutro. Budzik o szóstej. Nie! Jeszcze chociaż chwila. Maleńka chwileczka! Budzik o szóstej? Sobota? No tak, pociąg! I potem wszystko biegiem: zęby umyć, twarz ochlapać. Portki, sweter z podkoszulką w środku (tzw. gotowiec, zdejmowany wczoraj, półprzytomnie, metodą "wszystko w jednym"), plecak, dokumenty, walizka (pusta - jadę zabrać parę rzeczy), telefon. Kawa? Nie, kawa na dworcu, ewentualnie. Trzeba prawie biec. Kółeczka walizki rzężą żałośnie na każd