Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2023

Sabbath bloody Sabbath

Obraz
      Urodził się w niewielkiej walońskiej miejscowości w pobliżu Li è ge. Miał braci i siostry, ale nie zdążył sie z nimi zżyć. Nazwali go Karamba, ale nie zdążył się przyzwyczaić do swojego imienia. Nie zdążył się również zaprzyjaźnić z innymi psami z hodowli, bo śmieszne, kluchowate, białe futrzaki szybko znajdowały nabywców. Trafił się człowiek, który zabrał go do siebie. Nazwał go Falcko. Wtedy to było modne imię dla takich jak on.  Rósł szybko i szybko się uczył. Szybciej niż ludzie, u których mieszkał. Oni nie mieli ochoty uczyć się jego. Zaczął zajmować za dużo miejsca, próbował pokazywać co mu pasuje, czego nie chce, a czego chce. Nie udało się dogadać. Przywieźli go z powrotem do hodowli.  - Nie chcę nawet zwrotu pieniędzy, byleby pani zabrała tego psa. Nie chcę już nigdy o nim słyszeć! - podobno tak jakoś brzmiała ta rozmowa.     Rósł, uczył się od swoich pobratymców, walczył o miejsce dla siebie. Z lekką dysplazją stawów biodrowych nie nadawał się na reproduktora, więc in